Adrenalina rośnie, układów choreograficznych przybywa.
Czy pojawia się wśród naszych Finalistek chociaż mała nutka rywalizacji?
Postanowiliśmy to sprawdzić podczas ostatniej wycieczki...
Autokar Polonii Transport w gotowości czekał na nas w
samym centrum Dublina. Obraliśmy kierunek – Wicklow. W tym dniu była typowo
irlandzka pogoda, podobnie było z odczuciami naszych dziewczyn, nie wiedziały
czego mogą się spodziewać. I o to właśnie chodziło... Na rozgrzewkę Justyna
Mikołajczyk zrobiła małą powtórkę z choreografii. Wielką pokusą w tym dniu
okazały się wspaniałe wypieki Jakuba Szymańskiego. W związku z tym, dla
spalenia zbędnych kalorii podzieliliśmy nasze Miss na dwie drużyny. Chcieliśmy
rozbudzić w nich wolę wygranej, nutkę rywalizacji, a przede wszystkim zależało
nam, aby pokazać na czym polega praca drużynowa. Czy cel został osiągnięty?
Dziewczyny musiały się zmierzyć w kilku konkurencjach. Pojawiły się znane z
dzieciństwa kalambury, nie brakowało również zawodów sportowych. Drużyny dawały
z siebie wszystko, ale ...wygrana mogła być tylko jedna.
W tym dniu liczyła się głównie dobra zabawa, dlatego każda z
Finalistek podczas loterii mogła wygrać nagrody m.in. kosmetyki firmy
Colway- Collagen Ireland, zestawy kosmetyków firmy Oriflame, zestawy
biżuterii firmy BJewellary czy też podwójny wstęp na irlandzki wieczór
ufundowany przez The Belwedere Hotel.
Na tym niespodzianki się nie skończyły. Postanowiliśmy w tym
dniu, przyznać tytuł Najsympatyczniejszej Miss. Jurorami były same dziewczyny.
Po małej dogrywce wygrała Karolina Wypych- Irish Princess. Karolina jeszcze raz
gratulujemy...!
Mamy nadzieję, że taka zabawa i takie uśmiechy pojawią się
również na samej Gali Finałowej, 30 czerwca!
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do obejrzenia
krótkiej fotorelacji z naszej wyprawy...
Magdalena Marciak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz